wtorek, 22 października, 2024
Ochrona

ABC nawożenia w sadzie

Zbliża się wiosna i początek okresu wegetacji, więc to dobry moment, żeby przypomnieć zasady nawożenia w sadzie. Pierwszym krokiem jest oczywiście analiza gleby – tylko w ten sposób można poznać rzeczywiste zapotrzebowanie roślin na składniki pokarmowe i odpowiednio dopasować stosowane później nawozy.

Analiza gleby – warunek prawidłowego nawożenia w sadzie

Aby odpowiednio zaplanować nawożenie, konieczne są aktualne badania gleby – powinno się wykonywać je co 3-4 lata. W przypadku intensywnie owocujących sadów na karłowych podkładkach analizy należy wykonywać co 2-3 lata. Jeśli wyniki są sprzed 1-3 lat, a sad plonuje stabilnie, można stosować standardowe dawki nawozów. Natomiast gdy wystąpiły nietypowe sezony owocowania lub inne czynniki zaburzające dostępność składników, konieczne są nowe analizy – podobnie jak po nawożeniu korekcyjnym, kiedy poprzednie analizy wykazały nieprawidłowości. 

Najlepiej pobrać próbki gleby jesienią, zaraz po zbiorach lub w trakcie zbiorów. Można to zrobić także zimą lub wiosną, jeśli pogoda na to pozwala. Powszechnie stosowana jest analiza gleby metodą sadowniczą – wyniki dotyczą odczynu gleby (pH w KCI), zawartości fosforu, potasu, magnezu oraz stosunku potasu do magnezu. Zarówno badanie dostępności wapnia, jak i mikroelementów wymaga dodatkowej opłaty, a na wyniki, czeka się 3 tygodnie, niekiedy dłużej. Można również skorzystać z metody ogrodniczej, która jest szybsza, ale droższa – jednak uchodzi za bardziej wiarygodną niż metoda sadowniczea. Pobierana próbka gleby jest większa, a wyniki obejmują odczyn gleby (pH w H20), zawartość fosforu, potasu, magnezu, wapnia, azotu mineralnego, zasolenie (EC) oraz zawartość chlorków. Badanie wykonane jesienią pozwala planować nawożenie i zachować odpowiednie odstępy czasowe między zastosowaniem różnych nawozów, co wpływa na efektywność nawożenia.

Nawozy wapniowe

Kluczowe wskazania analizy gleby to jej odczyn i dostępność wapnia. Wybierając produkty do nawożenia w sadzie, należy unikać wapna tlenkowego, które szybko i silnie zmienia odczyn gleby, zakłócając życie biologiczne. Nawozy węglanowe, takie jak kreda kórnicka lub koszelowska, działają wolniej i łagodniej. Z kolei wapno z komór chłodniczych może mieć trudne do oszacowania proporcje między formą tlenkową a węglanową. Natomiast hydrat wapna to bezpieczny i szybko działający nawóz, niekiedy zawierający dodatkowo inne składniki pokarmowe i materię organiczną.

W przypadku niskiej zawartości magnezu w glebie można wybrać wapno magnezowe, ale w ograniczonych ilościach, jednorazowo maks. 500 kg/ha. Nadmiar magnezu może blokować pobieranie potasu, zaburzając pobieranie wody i składników pokarmowych, oraz podnosić pH gleby, co może być niekorzystne. Siarczan wapnia, który ma dużą zawartość siarki, coraz częściej jest wybierany do dostarczania wapnia bez podnoszenia pH gleby, szczególnie w sadach. Dostępne są także nawozy wapniowe z dodatkiem substancji biostymulujących, ale ze względu koszty stosowane są raczej w ograniczonych dawkach w rzędach drzew, a resztę potrzebnego wapnia dostarcza się w tańszych nawozach.

Nawozy fosforowe i potasowe

Po nawożeniu wapniem powinno się odczekać min. 2 tygodnie przed zastosowaniem nawozów fosforowych lub potasowych. Fosfor jest wrażliwy na niewłaściwe pH i łatwo reaguje z wapniem, co może spowodować trudności w jego dostępności dla roślin. Nawozy fosforowe działają powoli, nawet po kilku latach, jeśli nie zostaną odpowiednio rozłożone w glebie przed założeniem sadu. Nawożenie posypowe w istniejącym sadzie może być mało skuteczne, chyba że stosuje się polifosforany, które są bardziej mobilne, ale mają wyższą cenę.

Jeśli chodzi o potas, 2-tygodniowa przerwa po wapnowaniu nie zawsze jest konieczna. Sól potasowa może być stosowana nawet w okresie jesienno-zimowym, gdyż nadmiar chloru może zostać wypłukany. Jednak zaleca się ograniczenie dawki soli potasowej w sadach karłowych i młodych nasadzeniach oraz stosowanie potasu w formie siarczanowej wiosną, aby uniknąć ryzyka blokowania magnezu przez potas. Trzeba też zwrócić uwagę na stosunek potasu do magnezu, powinno być go 3-4 razy więcej niż magnezu. Jeśli ta proporcja jest zaburzona, może dojść do zablokowania magnezu przez potas lub odwrotnie. Nawozy zawierające potas i magnez w formie siarczanów mogą być skutecznym rozwiązaniem, zapewniającym właściwe proporcje obu składników.

Nawozy azotowe

Gospodarowanie azotem wymaga utrzymania równowagi między wzrostem wegetatywnym a owocowaniem na różnych etapach wegetacji. Konieczny jest nie tylko ogólny plan, ale również uwzględnienie specyfiki gleby, potrzeb odmianowych oraz zdolności do określenia potencjału plonu i reakcji drzew na dostępność azotu.

Mocznik to najtańsze źródło azotu, ale jego działanie jest opóźnione, co może prowadzić do problemów z nadmiernym wzrostem pędów i złym wybarwianiem jabłek. Dlatego sadownicy często unikają stosowania mocznika w formie posypowej, preferując aplikację dolistną. Saletra amonowa i saletrzak są często wykorzystywane przed kwitnieniem, ale należy uważać, aby nie stosować ich zbyt wcześnie, co może prowadzić do strat azotu. Azot powinien być dostępny dla korzeni od początku kwitnienia, dlatego zalecane jest podawanie go w kilku porcjach, aby był lepiej wykorzystywany przez drzewa. Po opadzie czerwcowym można zastosować nawożenie uzupełniające, ale należy unikać jednostronności, co może prowadzić do wydłużenia wegetacji lub wtórnego wzrostu pędów. Na rynku są dostępne także inne rozwiązania nawozowe, które mogą wydłużać działanie azotu i zabezpieczać przed jego stratami – np. nawozy z substancjami biostymulującymi będą poprawiać wykorzystanie azotu przez rośliny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *