Fitotoksyczność po zabiegu olejowym. Jak jej uniknąć?
Na przełomie marca i kwietnia można jeszcze rozpocząć wczesne zwalczanie szkodników w sadach. Trzeba jednak pamiętać o ryzyku, jakim jest fitotoksyczność po zabiegu olejowym. Co zrobić, żeby jej uniknąć?
Wczesna wiosna to czas zwalczania szkodników, które na dalszych etapach wegetacji mogą spowodować znaczne straty w sadach. Należą do nich mszyce, bawełnice, przędziorki, szpeciele, a także tarcznik niszczyciel, który coraz częściej pojawia się w sadach i stanowi zagrożenie. Rozwiązaniem, które sprawdza się do walki z nimi, jest olej parafinowy. Trzeba jednak wykonać taki zabieg w odpowiednim momencie.
Wiosenny problem: fitotoksyczność po zabiegu olejowym
Ponieważ obecnie, czyli na przełomie marca i kwietnia, widoczne są bardzo rozwinięte pąki, to właściwie ostatni moment na stosowanie oleju. Niestety warunki pogodowe nie są sprzyjające. Jeżeli sadownicy nie dostosują się do nich, dojdzie do wystąpienia fitotoksyczności. Doradca sadowniczy Karol Madej podpowiada, na co zwrócić uwagę, żeby uniknąć tego problemu.
Dowiedz się więcej z wideo: